W połowie roku 2016 analitycy z American Trucking Associations przedstawili szacunki, według których do końca roku wakat na stanowisku kierowcy ciężarówki obejmować miał 50 tyś. zawodowych kierowców. Dobry i odpowiedzialny kierowca coraz częściej należy do rzadkości w Stanach Zjednoczonych. Stąd amerykański pracodawca coraz chętniej szuka obsady stanowisk wśród cudzoziemców, zwłaszcza Polaków.

Polscy kierowcy posiadają bardzo dobrą opinię w Stanach Zjednoczonych. Są uważani za odpowiedzialnych i niezwykle sumiennych, a jak wiadomo każdy mandat lub incydent z udziałem ciężarówki to dla firmy transportowej ogromny kłopot. Stąd rywalizacja o najlepszych pracowników. Dodatkowym utrudnieniem dla pracodawców są wprowadzone obostrzenia praktycznie uniemożliwiające zatrudnianie bez pozwoleń na pracę. Aktualnie w większości stanów obowiązują nowe przepisy. Kierowcy posiadający licencje uprawniające do prowadzenia ciężarówek, nie mogą ich odnowić bez posiadania zielonej karty, paszportu amerykańskiego, pozwolenia na pracę lub certyfikatu urodzenia. Kuszące z punku widzenia kierowców mogą być zarobki, choć ostatnio nie ulegające większym zmianom. Średnio za przejechaną milę kierowcy otrzymują od 45 do 55 centów.

Niewątpliwie praca kierowcy w Stanach Zjednoczonych nie należy do najłatwiejszych. Zwyczajnie trzeba ją lubić. Jeśli kierowca przyjeżdża do USA, by realizować swój „amerykański sen” musi się liczyć z dużą nieobecnością w domu. Najlepsze zarobki kierowcy uzyskują na długich trasach. Każdy kierowca z Polski, z pewnością znajdzie tu pracę. Polacy uważani są przez Amerykanów za fachowców w tej dziedzinie.